Na Korzeniowskiego liczyliśmy szczególnie, bo w eliminacjach do wyścigu pobił rekord życiowy i uzyskał minimum olimpijskie na igrzyska w Pekinie. Niestety, Polak zawiódł. Czas jaki uzyskał - 3:48.17 wystarczył mu do zajęcia piątego miejsca. Tuż za nim uplasował się Przemysław Stańczyk z czasem 3:48.33. Mistrzostwo Europy obronił Rosjanin Yury Prilukov (3:45.10). Drugi był Massimilano Rosolino (Włochy, 3:45.19), a trzeci Rosjanin Nikita Lobintsev (3:46.75).

Reklama

"Od początku czułem, że coś jest nie tak i płynę gorzej niż rano. Jestem zawiedziony" - mówił na gorąco "Korzeń".

Medalu nie zdobyła także Katarzyna Baranowska, która wzięła udział w finale wyścigu na 400 m stylem zmiennym. Choć również zdobyła już olimpijskie minimum, o samym wyścigu nie będzie chciała długo pamiętać. Zajęła piąte miejsce z czasem 4:40.93. W tym wyścigu triumfowała Włoszka Alessia Filippi (4:36.68), przed Katinką Hosszu z Węgier (4:37.43) i Yaną Martynovą z Rosji (4:37.86).

Nieudany był także występ Agaty Korc. Polka popłynęła w półfinale wyścigu na 50 m stylem motylkowym, ale kompletnie zawiodła, lądując na ostatnim, ósmym miejscu. "To duże rozczarowanie. Muszę jeszcze obejrzeć powtórkę tego wyścigu, ale to nie jest normalne, bym pływała po południu gorzej, niż rankiem" - powiedziała Korc.

Reklama