W niedzielę przed południem para Fyrstenberg-Matkowski pokonała 6:4, 6:0, 6:2 Andrieja Karatczenina i Pawła Katliaru. Mimo iż losy spotkania w Mińsku są rozstrzygnięte, zostaną jeszcze rozegrane dwa pojedynki singlowe, ale już tylko do dwóch wygranych setów.

Reklama

"Jesteśmy szczęśliwi, bo zdobyliśmy upragniony trzeci punkt, w dodatku wynik 3:0 jest wymarzony dla każdej drużyny. Trochę byliśmy zaskoczeni składem białoruskiego debla, ale okazało się, że Mirnyj i Wołczkow zachorowali, a lekarz dał im tygodniowe zwolnienia. Ta sytuacja była dla nas bardzo korzystna, bo oznaczała, że ci sami dwaj zawodnicy będą musieli dzisiaj jeszcze wyjść do singla" - Szymanik.

Po pierwszym dniu Polacy prowadzili 2:0 po tym, jak w pojedynkach singlowych Michał Przysiężny pokonał 6:2, 4:6, 6:1, 6:2 Władimira Wołczkowa, a debiutujący w daviscupowych rozgrywkach Jerzy Janowicz wygrał 6:4, 7:5, 6:4 z Maksimem Mirnyjem.