Zwycięstwo przyszło Williams wyjątkowo łatwo. Co prawda Amerykanka w pierwszym secie musiała uznać wyższość swojej rywalki, ale potem na korcie rządziła już tylko ona.

W pewnym momencie Zvonarewa byłą do tego stopnia zdegustowana swoją nieporadnością, że zaczęła... płakać. O dziwo, takie zachowanie Rosjanki publiczność skwitowała głośnymi gwizdami. Łzy Rosjanki nie zmiękczyły też Williams, która w dwóch ostatnich setach pozwoliła ugrać rywalce zaledwie 2 gemy.

Reklama

Sukces w Dausze pozwolił Williams awansować na szóste miejsce w światowym rankingu. Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw w Katarze z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek roku było wiadomo, że po sezonie pierwsza lokata w rankingu należeć będzie nadal do Serbki Jeleny Jankovic, której nie udało się wygrać w 2008 roku żadnego turnieju wielkoszlemowego.

W Australian Open triumfowała Rosjanka Maria Szarapowa, na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu Serbka Ana Ivanovic, mistrzostwo olimpijskie w Pekinie zdobyła Rosjanka Jelena Dementiewa, a w US Open najlepszą okazała się Serena Williams.

Wynik:

Venus Williams (USA, 7) - Wiera Zwonariewa (Rosja, 8) 6:7 (5-7), 6:0, 6:2.