Za przyznanie się do winy Włoski Komitet Olimpijski (CONI) zredukował kolarzowi dyskwalifikację o pół roku, ale dodał tyle samo za pomoc doktorowi Carlo Santuccione, który dostarczał zawodnikom środki dopingowe. Łączna kara wyniosła więc dwa lata. CAS rozpatrzy sprawę Ricco w ciągu czterech miesięcy.

Reklama

>>>Kolarz przyznał, że był na dopingu

Ricco był rewelacją tegorocznego Tour de France. Wygrał dwa górskie etapy, ale potem w jego moczu znaleziono syntetyczną erytropoetynę trzeciej generacji (CERA), uważaną przez niektórych sportowców za niewykrywalną. Przez dwa tygodnie zaprzeczał, jakoby stosował doping, ale w końcu przyznał się do winy podczas przesłuchania przed prokuratorem antydopingowym CONI.

>>>Lekarze odkryli nowy rodzaj dopingu