"Ten rajd będzie jednym z najtrudniejszych w jakich jechałem" - uważa Hołowczyc. "Zarówno długość trasy jak i jej charakterystyka powoduje, że - moim zdaniem - bardzo wielu uczestników nie zdoła dotrzeć do mety. Marzę jednak o tym, aby nasz zespół dotarł tam w komplecie".

Reklama

>>>Africa Race zastąpi Paryż Dakar

Startujący 3 stycznia z Buenos Aires Dakar 2009 odbędzie się na trasie ponad 9500 km, z czego ponad 5652 km stanowić będą odcinki specjalne. Po 16 dniach i zatoczeniu pętli prowadzącej przez Argentynę i Chile uczestnicy powrócą do Buenos Aires na metę imprezy. Po drodze pokonać muszą bardzo długie, często ponad 600-kilometrowe odcinki prowadzące przez równiny Patagonii, piaski pustyni Atacam i górskie przeprawy w Andach wznoszące się na ponad 4 tys. metrów nad poziomem morza. Poważnym wyzwaniem będą także temperatury - od ujemnych w wysokich górach do 50-stopniowych upałów południowoamerykańskiego lata na pustynnych bezdrożach.

>>>"OK! Rajd jest fajny, ale życie fajniejsze"

Na liście zgłoszeń znalazło się aż 530 załóg, a trasa - ponad 9500 km - jest znacznie dłuższa niż w poprzednich edycjach. W gronie kierowców samochodów rywalizować będzie ponad 180 załóg, a motocyklistów wystartuje 230. "Z tego grona około 50 walczyć będzie o miejsca w czołowych dziesiątkach, a pozostali - o dojechanie do mety" - twierdzi Jacek Czachor.

Polscy zawodnicy udadzą się do Ameryki Południowej 28 grudnia. Wcześniej pojadą na dwutygodniowy trening do Francji.