"W zeszłym tygodniu złożyłem do Niemieckiego Związku Kolarstwa (BDR) wniosek o wydanie licencji na 2009 rok. Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałbym dostać odmowę. Rozumiem jednak, że dla mojego nowego pracodawcy belgijskiego Quick-Step nie jest to łatwa sytuacja" - powiedział zawodnik.
>>>Schumacher - kolejny mistrz na dopingu
Na początku roku Schumacher ma się stawić w Paryżu w siedzibie Francuskiej Agencji Antydopingowej (AFLD), która prowadzi przeciwko niemu sprawę. Dopiero po ogłoszeniu werdyktu przez AFLD Niemcy podejmą decyzję o wydaniu kolarzowi licencji.
Takim przebiegiem sprawy są zaskoczeni przedstawiciele Quick- Step, którzy twierdzą, że kontrakt z Niemcem został rozwiązany. "Pierwszy raz słyszę o tym, żeby Stefan w przyszłym roku miał reprezentować nasze barwy. Umowa z nim jest nieaktualna" - potwierdził menedżer belgijskiej ekipy Alessandro Tegner.
"Nie zamierzam kończyć kariery w ten sposób. Kocham ścigać się na rowerze, mam dopiero 27 lat i wiele jeszcze przede mną" - podkreślił z kolei kolarz.