"Od trzech lat zawsze po świętach jechałam do Zakopanego na obóz i tam spędzałam sylwestra i 3-4 dni nowego roku. Teraz mam sylwestra wolnego i nie wiem jeszcze gdzie go spędzę. Na pewno w Gdańsku, ale konkretnych planów nie mam. Może coś się urodzi w najbliższym czasie" - mówi Natalia Partyka dziennikowi.pl.
Jakie marzenia ma nasza mistrzyni paraolimpijska? "Zawsze moim największym marzeniem było wystąpienie na igrzyskach olimpijskich. Spełniło się to tylko po części, bo grałam w turnieju drużynowym, nie załapałam się do turnieju indywidualnego, a na tym mi najbardziej zależało. Dlatego mam jeszcze drugą część tego marzenia - za cztery lata, Londyn, turniej indywidualny. A później nie chciałabym tylko wystąpić, ale dobrze się zaprezentować. Medal to marzenie bardzo odległe i ciężkie do zrealizowania, ale możliwe"- mówi Partyka.