Mazurek jeszcze kilka miesięcy temu pracował dla weszlo.com. Po rozstaniu z serwisem należącym do Krzysztofa Stanowskiego przeniósł się do Interii.
Janczyk przeprowadził śledztwo
Po zmianie miejsca pracy weszlo.com nie odcięło Mazurkowi dostępu do swojego redakcyjnego panelu. Dziennikarz skrzętnie z tego korzystał. Logował się w panelu dzięki czemu wiedział jakie newsy do publikacji szykują jego dawni koledzy.
Szymon Janczyk przeprowadził śledztwo i ustalił, że Mazurek kradnie zdobyte przez niego informacje i publikuje je na Interii pod swoim nazwiskiem.
Mazurek wpadł w zastawioną pułapkę
Dziennikarz weszło.com chciał mieć stuprocentowy dowód na nieuczciwe postępowanie Mazurka. Zastawił na swojego byłego redakcyjnego kolegę pułapkę, w którą złodziej wpadł jak śliwka w kompot.
Janczyk zostawił w panelu redakcyjnym weszlo.com zmyśloną wiadomość dotyczącą kandydata na nowego trenera piłkarzy Radomiaka Radom. News nie miał nic wspólnego z rzeczywistością. Był totalnym wymysłem dziennikarskiej fantazji.
Mazurek na razie milczy
Mazurek jednak o tym nie wiedział. Po przeczytaniu informacji w panelu weszlo.com opublikował ją w interii jako swojego newsa. W tym momencie Janczyk nie miał już wątpliwości, że jego był kolega w brzydki sposób korzysta z jego pracy.
Na razie ani Mazurek, ani jego pracodawca oficjalnie nie odnieśli się do sprawy.