Tomasz Gollob od kilkunastu lat jest najlepszym polskim żużlowcem. W dyscyplinie tej osiągnął już niemal wszystko, brakuje mu jednak najcenniejszego trofeum - tytułu mistrza świata. Najbliższy tego był w 1999 roku. Był liderem cyklu GP, ale przed ostatnim turniejem w Vojens doznał groźnej kontuzji w zawodach o Złoty Kask we Wrocławiu.

Reklama

Mimo poważnych obrażeń zdecydował się na start w Danii, nie był jednak w stanie obronić pierwszego miejsca i musiał się zadowolić srebrnym medalem. Mistrzem został Szwed Tony Rickardsson.

Przed obecnym sezonem Gollob powtarzał, że interesuje go tylko mistrzostwo świata. Tegoroczny cykl GP został jednak zdominowany przez świetnie spisującego się Jasona Crumpa. Gdy kilka tygodni temu Australijczyk doznał groźnej kontuzji, wydawało się, że Polak ma szansę sięgnąć po tytuł. Wygrał przedostatni turniej, ale w ostatnim - w Bydgoszczy - Crump nie dał sobie wydrzeć końcowego zwycięstwa.

Gollob urodził się 11 kwietnia 1971 roku w Bydgoszczy. Ma żonę Brygidę i córkę Wiktorię. Karierę żużlową rozpoczął w Polonii Bydgoszcz, gdzie z krótką przerwą występował do 2003 roku. Obecnie reprezentuje barwy Caelum Stal Gorzów Wlkp.

W 1995 roku wygrał we Wrocławiu pierwszy w historii turniej Grand Prix. Do tej pory zwyciężył łącznie w 16 eliminacjach MŚ, a 45 razy jeździł w finałach. Cztery razy był drużynowym mistrzem świata. Jest ośmiokrotnym indywidualnym mistrzem Polski i siedmiokrotnym drużynowym. W 1999 roku zajął pierwsze miejsce w 65. plebiscycie "Przeglądu Sportowego", "Sportu" i "Tempa" na najlepszego polskiego sportowca. W 2007 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju sportu żużlowego.

Reklama