"To będzie wygrana specjalnie dla Marty, która za miesiąc zostanie moją żoną. Termin zawarcia związku ustaliliśmy na 2 października. Wesele odbędzie się w Mińsku Mazowieckim, a wcześniej ślub w pobliskim Ignacowie" - powiedział PAP Jackiewicz, który w niedzielny wieczór poleciał do słoweńskiej stolicy, a wraz z nim trener Fiodor Łapin i masażysta Jan Sobieraj.
Na zawodowych ringach Jackiewicz rywalizuje od dziewięciu lat (debiutował w 24. urodziny - 17 lutego 2001), ale nigdy nie boksował o mistrzostwo świata jednej z czterech najpotężniejszych organizacji. Przed nim o taką stawką walczyli jedynie Dariusz Michalczewski, Tomasz Adamek, Krzysztof Włodarczyk oraz - bez powodzenia - Andrzej Gołota i Maciej Zegan.
"Stawka pojedynku mnie nie paraliżuje, wręcz przeciwnie - przyjechałem do Lublany po tytuł IBF. Nie mogę rozczarować najbliższych. W sobotę na trybunach nie zabraknie mojej narzeczonej i przyszłego szwagra Darka" - dodał pięściarz.
Jackiewicz spędzi w Słowenii prawie tydzień. Wcześniej na walki do Włoch czy Anglii latał w czwartki, a na koniec weekendu już był w domu.
"Nie zamierzam się nudzić, mam zaplanowane treningi, konferencję prasową. Poza tym wziąłem ze sobą kasety z moich występów ringowych i sparingów. Chcę w spokoju jeszcze raz przeanalizować niektóre swoje walki. A dla relaksu zabrałem trochę zagranicznych filmów, same komedie" - przyznał zawodnik z Mińska Mazowieckiego.
O tytuł IBF Jackiewicz zmierzy się z Zaveckiem, którego już raz pokonał. Miało to miejsce pod koniec 2008 roku w Katowicach, a trofeum było zawodowe mistrzostwo Europy.