Mistrz świata organizacji WBC w boksie po raz pierwszy oglądał na żywo zawody w grach zespołowych.
"Była to raczej spontaniczna decyzja. Kolega namówił mnie na przyjazd, obiecał, że zobaczę coś całkowicie innego i faktycznie tak jest. Nie spodziewałem się, że organizacja w kibicowaniu jest na tak wysokim poziomie. W mojej dyscyplinie sportu wygląda to całkowicie inaczej" - powiedział PAP Włodarczyk.
Największą różnicą jest obecność w hali osoby prowadzącej doping. "Czegoś takiego nie mamy. U nas więcej dzieje się spontanicznie, ale za to w boksie kibice nie reagują tak chóralnie" - dodał.
Z kolei największe wrażenie zrobiło na "Diablo" Włodarczyku wspólne odśpiewanie hymnu. "Nagle wszyscy w hali wstają i z szalikami w górze śpiewają Mazurka Dąbrowskiego. To może wywołać dreszczyk. Tak samo jest ze wspólnym klaskaniem, podłapywaniem piosenek i bawieniem się dopingiem. Niesamowite i na pewno będę namawiał innych na wizytę w hali na meczu siatkówki" - zapowiedział.
Na piątek w Ergo Arenie zaplanowano cztery ostatnie mecze fazy grupowej. W sobotę cztery najlepsze ekipy zmierzą się w półfinałach, na niedzielę przewidziano finał i spotkanie o trzecie miejsce.