W czwartek "Diablo" przedawkował środki antydepresyjne. "Super Express" donosi, że do tego kroku doprowadziła pięściarza do tego kolejna kłótnia z żoną, Małgorzatą.

Włodarczyk miał kłócić się z żoną już od dłuższego czasu. Przyczyn było wiele, m.in. skłonność boksera do damskiego towarzystwa. "Krzysiek musi zrezygnować z miłego towarzystwa i nieprzespanych nocy" - powiedział gazecie Zbigniew Raubo, pierwszy trener Włodarczyka.

Reklama

Do kolejnej kłótni doszło w hotelu na Majorce, gdzie przebywała żona "Diablo". Włodarczyk nie został wpuszczony do pokoju, co rozwścieczyło boksera tak bardzo, że wszedł do pokoju - wyważając drzwi... "Nie zrobiłem niczego wyjątkowo idiotycznego" - stwierdził Krzysztof Włodarczyk. "Cóż, po prostu drzwi się zacięły, a kiedy się nimi zająłem, przestały stawiać opór" - powiedział bokser.

Po tym incydencie wrócił do Polski i przedawkował środki antydepresyjne. Teraz jednak powtarza, że chce wyjechać z żoną tylko we dwoje i spróbować wszystko naprawić.

Reklama

>>>Więcej czytaj w "Super Expressie"