Nadzwyczajne środki bezpieczeństwo zastosowano ze względu na skandale z ostatnich dni dotyczące pojedynku Ukraińca Witalija Kliczki z Brytyjczykiem Dereckiem Chisorą o pas WBC, a przede wszystkim z powodu pogróżek wobec Hucka. Pięściarz grupy Sauerland otrzymał list, w którym grożono jemu i rodzinie oraz trenerowi Uli Wegnerowi.

Reklama

Według "Bildu", "Kapitan" Huck, bo taki przydomek ringowy nosi bokser urodzony w Jugosławii (jaka amator walczył pod nazwiskiem Muamer Hukic), otrzymał ochronę w postaci 36 ludzi. Osobiście nikogo się nie boję, ale to chodzi o bezpieczeństwo moich najbliższych - powiedział 27-letni Huck, który wcześniej był czempionem WBO w kategorii junior ciężkiej. Mówiło się nawet o potencjalnej potyczce z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, do którego należy tytuł WBC.

Ochroniarze pilnują nie tylko Hucka, ale i jego berlińskiej willi, w której przebywa rodzina boksera. Sobotni pojedynek z Powietkinem, triumfatorem turnieju im. Feliksa Stamma w Warszawie z 2002 roku, odbędzie się w Porsche-Arena w Stuttgarcie.

W zawodowej karierze Huck stoczył 35 walk, z których 34 wygrał, a jedną przegrał. Broniący tytułu 33-letni Powietkin ma na koncie same zwycięstwa - 23. Pas WBA wywalczyła w ub. roku po pokonaniu Uzbeka Rusłana Czagajewa. Wcześniej należał on do Władimira Kliczki, ale władze federacji uznały go za tzw. superczempiona.

Reklama