Gołota mocno zaangażował się w rozwój talentu syna. Mąż wstaje o 5 rano, jedzie na siłownię. Wraca około godz. 6.30, robi synowi naleśniki na śniadanie i zawozi go do szkoły. Potem jedzą obiad i jadą na trening tenisowy - opowiada Mariola Gołota na łamach "Super Expressu".

Reklama

14-letni Andrzej musi przestrzegać zasad ustalonych przez rodziców. Nie je hamburgerów i nie pije napojów gazowanych. Spać chodzi nie później niż o godzinie 22. Trenuje w Riverdale Tennis Center w Nowym Jorku.

Rodzice Gołoty juniora zdają sobie jednak sprawę, że kariera sportowa może się szybko skończyć. Dlatego pilnują, aby syn się dobrze uczył.