Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że obaj bokserzy się zaprzyjaźnią i oszczędzą sobie brutalnych komentarzy. Nic z tego. Dlaczego? Kliczko wkurzył mnie na obiedzie, coś tam złego powiedział… - wyjaśnia w rozmowie z serwisem ringpolska.pl Wach.

Pod koniec ostatniego treningu otwartego polski bokser "urwał głowę" gruszce bokserskiej. Czy to samo 10 listopada czeka Kliczkę? Chcąc wygrać, będę musiał to zrobić. Czy urwę, nie wiem, ale będę chciał to zrobić za wszelką cenę - podkreśla nasz pięściarz.

Reklama