Walka miała bardzo dramatyczny przebieg. Pod koniec trzeciej odsłony potężny prawy sierpowy trafił w głowę Włodarczyka, a ten po chwili upadł na kolana i był liczony przez sędziego.



Kiedy wszystko wskazywało na to, że Polak straci mistrzowski tytuł, w szóstej rundzie doszło do zaskakującego zwrotu akcji. Na pięć sekund przed końcem krótki lewy sierp Polaka idealnie trafił Czakijewa, który aż przyklęknął.



Reklama

Walka rozstrzygnęła się w ósmej odsłonie. Włodarczyk po raz drugi znokautował Rosjanina, a sędzia przerwał walkę.



Dla polskiego mistrza świata WBC kategorii junior ciężkiej starcie z Rachimem Czakijewem było piątym starciem w obronie wywalczonego w maju 2010 roku tytułu.