Od samego początku było widać, że Amerykanin zdecydowanie lepiej prezentuje się w ringu. Jego przewaga była znaczna. Rywal Zimnocha nie zamierzał się z nim bawić w "kotka i myszkę". W trzeciej rundzie prawy sierpowy Abella zakończył walkę. Po tym ciosie nasz pięściarz padł na "deski" jak rażony piorunem. Polak nie był w stanie sam podnieść się z ringu. Pomóc musieli mu trenerzy.
Dla Zimnocha, który ma na koncie 22. wygrane walki była to druga porażka w karierze.
Na tej samej gali były mistrz Europy Albert Sosnowski został pokonany już w drugim starciu przez Łukasza Różańskiego.