Khalidov na łamach "Super Expressu" przyznał, że ma kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Mój problem polega na tym, że czasami przestaje mi pracować mózg. Mam problemy z utrzymaniem koncentracji. Może nic mi nie być przez pół roku, ale przychodzi w końcu taki moment, że mnie łapie i nie wiem, gdzie jestem. Teraz jestem na sto procent pewny, że to jest koniec. Nie mogę walczyć, gdy nie jestem w stanie dawać z siebie stu procent - mówi Khalidov w rozmowie z "SE".
Były mistrz federacji KSW zdradził. że leczy się u psychiatry i bierze leki. Pracuję nad sobą. Wychodzę z tego na różne sposoby. Jest coraz lepiej - podkreśla Khalidov.
"Fighter" przekonuje, że jego kłopoty zdrowotne nie są skutkiem walk i ciosów, które przyjął. To nie jest od tego. Wbrew pozorom przez całą karierę po głowie dostałem może dziesięć razy. Zawsze walczyłem tak, żeby nie obrywać. Zawroty głowy są na tle nerwowym. Pojawiły się po operacji kręgosłupa - twierdzi 38-latek.