W kolejnej obronie pasa mistrzyni świata World Boxing Organization Ewa Brodnicka zmierzy się na +Tymex Boxing Night+ z bardzo doświadczoną Argentynką Matthysse, która ma w dorobku m.in. trofea federacji WBA i WBC w kategorii piórkowej. To będzie druga walka wieczoru, zaś w pierwszej ulubieniec częstochowskiej publiczności Robert Parzęczewski, od dwóch lat wygrywający tylko przez nokaut, powalczy z Patrickiem Mendym - poinformował PAP promotor Mariusz Grabowski (Tymex Boxing Promotion).
35-letnia Brodnicka, była mistrzyni Europy wagi lekkiej, jest niepokonana na zawodowych ringach, odniosła 17 zwycięstw. Od kwietnia 2018 roku trzykrotnie broniła tytułu WBO, pokonując w Częstochowie Kanadyjkę Sarah Pucek i w Lublinie Nozipho Bell z Republiki Południowej Afryki oraz w maju w Jeleniej Górze Meksykankę Janeth Perez.
Matthysse zaczęła profesjonalną karierę w 2007 roku, a po pięciu latach dostała pierwszą szansę mistrzowską. W Meksyku przegrała jednak z miejscową zawodniczką Yazmin Rivas, mistrzynią świata IBF w koguciej. Pod koniec 2013 roku Matthysse odebrała Wenezuelce Ogleidis Suarez pas WBA w piórkowej. W następnym sezonie bezskutecznie rywalizowała z rodaczką Marcelą Elianą Acuną o tytuł WBO w niższej kategorii super koguciej, zaś w 2015 roku odniosła największy sukces zdobywając pasy WBA i WBC w piórkowej. Wygrała wówczas na punkty z Kanadyjką Jeleną Mrdjenovich. W rewanżu w Edmonton lepsza była Mrdjenovich - dodał szef grupy Tymex.
38-letnia Edith Matthysse (rekord 16-10-1) pochodzi z pięściarskiej rodziny, jej młodszy brat Lucas w latach 2012-2013 był tymczasowym mistrzem świata WBC w wadze junior półśredniej, zaś na początku 2018 zdobył trofeum WBA (regular) w półśredniej. Ostatnią jak dotychczas walkę stoczył rok temu, przegrywając (i tracąc pas) ze słynnym Filipińczykiem Mannym Pacquiao.
Prowadzimy rozmowy, aby 4 października do Częstochowy zawitał także Lucas Matthysse. Oczywiście w roli gościa honorowego. Pięściarze tej klasy niezbyt często goszczą na polskich galach - przyznał Grabowski.
Brodnicka, tak jak wcześniej, przygotowywać się będzie pod okiem Amerykanina Gusa Currena (były szkoleniowiec Tomasza Adamka), który 15 sierpnia przylatuje do Polski. "Z Currenem pracować będzie także Łukasz Wierzbicki (18-0), który zresztą ostatnich kilka tygodni spędził trenując z Gussem na Florydzie" - stwierdził organizator gali.
Bardzo dobrym rekordem 23-1 legitymuje się częstochowianin Parzęczewski (Tymex), który ostatnie 12 z 13 walk rozstrzygnął przed czasem. Jest niepokonany od czterech lat.
I "Arab" Parzęczewski, i Mendy niedawno wygrywali z byłym mistrzem świata WBA w średniej Rosjaninem Dmitrijem Czudinowem. Gambijczyk praktycznie nie przegrywa przez KO, dlatego liczymy na dość trudną przeprawę dla Roberta. Wcale nie będzie łatwo o następny nokaut. A na gali zobaczymy także w akcji kolejnego z bokserów z Częstochowy Marcina Siwego (19-0), który stoczy jubileuszowy pojedynek. W najbliższych tygodniach ogłosimy pełną kartę walk - podsumował Grabowski.