Rywalem 61-letniego Marcinkiewicza był Rafał Collins. Młodszy o 30 lat przeciwnik w trzeciej rundzie mocno trafił byłego polityka, który po tym ciosie był liczony przez sędziego. Wydawało się, że Marcinkiewicz nie dotrwa do ostatniego gongu. Jednak były szef rządu pokazał charakter i dokończył pojedynek.

Reklama

Walka ostatecznie zakończyła się remisem.