Nyika był w szoku z powodu zachowania rywala, ale mimo to przetrwał trzecią rundę.

22-latek z Maroka nie tylko przegrał na punkty z dwukrotnym mistrzem Igrzysk Wspólnoty Narodów (2012 i 2018), ale został później zdyskwalifikowany za niesportowe zachowanie.

Reklama

Nowozelandczyk ma pecha

Widzieliście to? Myślę, że sędzia tego nie zauważyła, choć to ona była najbliżej. Na szczęście miał ochraniacz (na zęby - red.), więc jego próba skończyła się "posmakowaniem" mojego potu. Nie pamiętam, co mu powiedziałem, ale miał nieco spuchnięty policzek - mówił po walce Nowozelandczyk, który już raz na ringu miał podobną przygodę.

Na Igrzyskach Wspólnoty Narodów w Gold Coast zostałem ugryziony w klatkę piersiową, no ale przecież to są igrzyska olimpijskie… - nie mógł ochłonąć z emocji postawny zawodnik, który ma 201 cm wzrostu.

W ćwierćfinale, 30 lipca, Nyika zmierzy się z Białorusinem Władzisławem Smialikau.