W pierwszej walce, która odbyła się na Tottenham Hotspur Stadium we wrześniu, Usyk zwyciężył Joshuę jednogłośną decyzją sędziów. Anglik, który doznał drugiej porażki w karierze (24-2, 22 KO), zabezpieczony był klauzulą o rewanżu, z której skorzystał.

Reklama

Lutowa rosyjska inwazja na Ukrainę i decyzja Usyka o pozostaniu w domu i zaangażowaniu się w obronę ojczyzny, zmusiły organizatorów do opóźnienia ponownego starcia pięściarzy.

Mój kraj i mój honor są dla mnie ważniejsze niż pasy mistrzowskie - zakomunikował ukraiński mistrz wagi ciężkiej w rozmowie z CNN po dołączeniu do batalionu obrony terytorialnej.

35-letni Usyk w marcu opuścił jednak Ukrainę, aby rozpocząć treningi, podczas gdy Joshua spędził czas z dala od ringu, próbując zreorganizować kadrę trenerską. Do jego sztabu dołączył amerykański szkoleniowiec Robert Garcia, który ma sprawić, by "AJ" był bardziej agresywny w ringu.

To dla mnie duże wyzwanie, ponieważ po raz pierwszy w wadze ciężkiej pomogę swojemu podopiecznemu w walce o tytuł mistrza świata. To trochę jak spełnienie marzeń - powiedział Garcia.

Myślę, że Usyk wygrał dwie rundy więcej niż ja. W ten sposób został mistrzem. Teraz więc moim celem będzie powrót do podstaw i pójście po nokaut - zadeklarował Joshua.

Początkowo walka zapowiedziana była na 23 lipca, ale termin została przesunięty o kilka tygodni. W grę wchodzi 13 bądź 20 sierpnia.

Rekord niepokonanego Usyka to 19 zwycięstw, w tym 13 przed czasem.

32-letni Joshua już raz walczył w Arabii Saudyjskiej, pokonując Andy'ego Ruiza Jr w rewanżowym starciu w 2019 roku.