"Gypsy King" ostatni pojedynek stoczył w grudniu 2022 roku. W 10. rundzie znokautował Brytyjczyka Dereka Chisorę i obronił tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej.
28 października w Rijadzie Fury zmierzy się z Francisem Ngannou, czyli kameruńsko-francuskim zawodnikiem MMA, który jest mistrzem świata wagi ciężkiej federacji UFC. Już dwa miesiące później rywalem Fury'ego będzie Usyk. To najbardziej od lat wyczekiwana walka w boksie zawodowym.
26 sierpnia we Wrocławiu Usyk pokonał Brytyjczyka Daniela Dubois i obronił pasy WBO, IBF, WBA oraz IBO w kategorii ciężkiej. Ukrainiec przez wiele lat odnosił sukcesy w kategorii junior ciężkiej, a w kategorii ciężkiej zadebiutował w 2019 roku. Od tamtej pory wygrał pięć pojedynków. Pokonał kolejno Chazza Witherspoona, Derecka Chisorę, dwukrotnie Anthony'ego Joshuę i wspomnianego wcześniej Dubois. W boksie zawodowym wygrał każdą z 21 walk.
Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Szacunek dla Tysona za jego odwagę - skomentował promotor Usyka, Ołeksandr Krasjuk.
Jeszcze lepszy bilans ma Fury, który wygrał 33 z 34 pojedynków. Nierozstrzygnięte było tylko jego pierwsze starcie z Amerykaninem Deontay'em Wilderem w grudniu 2018 roku.
"To największa walka, jaka może się odbyć w naszym sporcie" - ocenił znany angielski promotor Frank Warren.