Kije bilardowe są dozwolone
Radość ze zwycięstwa rozwiała się na lotnisku dzięki surowym kontrolerom. Od ponad 20 lat podróżuję po świecie z rękawicami bokserskimi, które moje podopieczne mają zawsze w bagażu podręcznym, aby nie zaginęły, i nigdy taki przypadek się nie wydarzył - powiedziała trenerka bokserki Anne Tjoendal na antenie kanału telewizji NRK.
Wyjaśniła, że po przestudiowaniu norweskich przepisów dotyczących bagażu podręcznego pod kątem sprzętu sportowego okazało się, że dozwolone są m.in. kije bilardowe, wędki z haczykami, kijki do nordic walking z ostrym zakończeniem, a nawet strzałki dart. Rozumiem, że zakazane są harpuny, kije golfowe i baseballowe, ponieważ mogą być niebezpieczne, ale rękawice bokserskie to przecież sprzęt ochronny - podkreśliła.
Zawodniczka i trenerka zostały przeproszone
Na antenie stacji zadała też otwarte pytanie Avinor, firmie operatorowi norweskich lotnisk: "czy pasażer lub personel samolotu w dramatycznej sytuacji wolałby być uderzony pięścią czy rękawicą bokserską? Odpowiedź jest chyba prosta”. Avinor po wyemitowaniu reportażu przeprosił, zapowiedział dokładne zbadanie swoich przepisów i zapewnił, że jak najszybciej odkupi zniszczone rękawice i dostarczy kurierem zawodniczce.