Sezon dla Kubicy zaczął się od awarii skrzyni biegów w wyścigu o Grand Prix Australii. W następnym starcie popsuło mu się radio i przedni spojler, potem nie chciała zamknąć się klapka wlewu paliwa...

Reklama

Lista awarii jest bardzo długa, a czarę goryczy przelała usterka układu hydraulicznego w ostatnim wyścigu w Chinach. Wówczas Polak był na prowadzeniu. "Uciekło mi coś więcej niż podium" - nie krył rozczarowania Kubica. Widać było, że stracił już zupełnie zaufanie do swojego zespołu. Bo ile razy mogą mu się przytrafiać defekty? - zastanawia się "Fakt".

W sobotę Polak po raz ostatni wystartuje w tym sezonie. Gdy trzech kierowców - Lewis Hamilton, Fernando Alonso (obaj z McLarena) i Kimi Raikkonen (Ferrari) - będzie walczyć o mistrzostwo świata, Kubica pojedzie z nadzieją, że tym razem pech go ominie. Ale coraz mniej jest w jego bolidzie rzeczy, które nie uległy jeszcze awarii.

Dlatego szanse na to, że Polak będzie zadowolony po Grand Prix Brazylii, są niewielkie. A kibice obok typowania: kto będzie mistrzem, mogą także wybierać - która część zawiedzie w bolidzie Kubicy.

Reklama

Początek Grand Prix Brazylii w niedzielę o godzinie 18.00 polskiego czasu.