F1.09 został zupełnie przebudowany, zmieniono głównie przednią część nadwozia oraz konstrukcję tylnego skrzydła. Zamiast napisu „Active Hybryd”, który był symbolem KERS, pojawił się napis „Connected”. Czy to oznacza, że podłączyli się do walki o punkty wyścigach?

Reklama

Podczas symulacji bolid miał wyniki o pół sekundy lepsze, obydwaj kierowcy liczyli, że w końcu mają do dyspozycji maszynę, która pozwoli im się włączyć w walkę o punktowane miejsca. Niestety. Poranek był szczególnie kłopotliwy dla Nicka Heidfelda. Niemiec długo pozostawał w swoim garażu i dopiero pod koniec sesji mógł przejechać kilka testowych okrążeń. Kubica z kolei miał mniej problemów i spokojnie wypełniał swój plan pracy. W końcówce sesji obaj kierowcy BMW Sauber pojechali na miękkich oponach z relatywnie małą ilością paliwa. Efektem był trzeci czas Kubicy i czwarty Heidfelda. Polak miał 0,422 sekundy straty do zwycięzcy Jensona Buttona.

Druga sesja treningowa nie przyniosła większych niespodzianek. Większość zespołów testowała ustawienia przed wyścigiem głównym. Wygrał duet Williamsa. Pupil Hiszpanii Fernando Alonso chyba wziął sobie do serca transparent swoich kibiców: „Ani KERS, ani dyfuzory nie zrobią z ciebie mistrza... przypomnij sobie, co masz w spodniach”. Zawodnik Renault wyjeździł trzeci czas sesji. Kubica był 16. i zakończył dzień z czasem o 1,360 sek. gorszym od najlepszego osiągnięcia dnia.

W sobotę kwalifikacje. W tym sezonie różnice pomiędzy kierowcami podczas czasówek są bardzo małe. Doskonała znajomość toru w Katalonii przez kierowców sprawia, że o miejscach na starcie mogą decydować nawet tysięczne części sekundy. Czarno na białym okaże się, gdzie jest miejsce ekipy BMW Sauber.

Reklama

Kubica o wyścigu:

"To nie był dla nas zwyczajny piątek, bo mieliśmy do przetestowania duzo nowych elementów w bolidzie. Teraz czekana nas analiza, by zrozumieć odpowiednio ich działanie i przygotować się do kwalifikacji. Przetestowaliśmy obie rodzaje mieszanek, szybko okazało się, że bardziej miękka jest lepsza".