40-letni niemiecki kierowca wycofał się z rywalizacji w F1 w końcu 2006 r., ale zgodził się wrócić do teamu Ferrari, by tymczasowo zastąpić Felipe Massę do czasu jego wyzdrowienia po poważnej kontuzji głowy, odniesionej 10 dni temu, podczas kwalifikacji do GP Węgier.

Reklama

Oczekuje się, że Schumacher weźmie udział w wyścigu Grand Prix Europy, 23 sierpnia, na torze w Walencji.

"Już straciłem trzy kilogramy, ale co ważne dla mnie, nie straciłem masy mięśniowej. W sumie praca treningowa przebiega zupełnie dobrze. Muszę tylko przyznać, że szczypie mnie trochę w karku. Musimy sobie z tym poradzić, bowiem w teamie Ferrari zdrowie jest na pierwszym miejscu, podobnie jak w mojej rodzinie" - powiedział Schumacher.

W lutym 2009 r. Schumacher miał wypadek motocyklowy, w którym doznał kontuzji karku. Taka kontuzja to szczególnie kłopotliwa rzecz dla kierowców F1, ponieważ ich karki i głowy są narażone na ogromne, szczególnie na wirażach, przeciążenia. Mimo to Schumacher zapewnił, że jest gotów do powrotu na tory F1.

"Przyjąłem wyzwanie. I jak wiecie, ja naprawdę uwielbiam wyzwania. A wygląda na to, że moi fani także. Chciałbym podziękować wszystkim moim kibicom, którzy trzymaja kciuki za powodzenie moich planów i za pozytywne reakcje na te zamierzenia. To nie do wiary, ile wsparcia otrzymuję z całego świata" - zakończył Schumacher.