"Michael przeszedł dokładne badania i dopiero gdy otrzymamy ich wyniki, będziemy mogli podjąć decyzję" - mówił jeszcze wczoraj wieczorem prywatny lekarz kierowcy Johannes Peil.
Dziś Schumacher podjął ostateczną decyzję. Niemiec nie wróci do Formuły 1, przynajmniej nie na GP w Walencji, która odbędzie się 23 sierpnia. "Byłoby to za dużym obciążeniem dla mojego zdrowia" - tłumaczy kierowca.
Schumacher miał w Walencji zastąpić Felipe Massę, który wciąż nie doszedł do pełnej sprawności po wypadku na torze Hungaroring podczas GP Węgier.
Ferrari jest w kropce. Michael Schumacher nie chce startować w GP Walencji. Legendarnego kierowcę wciąż boli kark po wypadku motocyklowym, który miał w lutym. Lekarze boją się, że "Schumi" złamał jeden z kręgów szyjnych. "Nie wskoczę na miejsce Felipe Massy" - przyznaje Niemiec.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama