>>>O przyszłości Kubicy zdecyduje Alonso

O zainteresowaniu Hondy Heidfeldem informują niemieckie media. Szef Hondy Nick Fry powiedział, że ma oko na niemieckiego kierowcę. "Rozmawiałem z Nickiem i nie była to tylko kurtuazyjna pogawędka" - przyznaje Fry.

Reklama

O tym, że Niemiec musi odejść z BMW, mówiło się od dawna. W tym sezonie Heidfeld jeździł bardzo nierówno, a liderem teamu szybko został Kubica, który wciąż ma szanse na podium w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1.

Honda co prawda najchętniej zatrudniłaby Fernando Alonso, ale Hiszpana za wszelką cenę chce zatrzymać Renault. Dlatego w miejsce weterana Rubensa Barrichello Japończycy planują sprowadzić perspektywicznego Heidfelda.

>>>Sprawdź, gdzie może jeździć Kubica w przyszłym sezonie

Odejście z BMW Heidfelda to dobra wiadomość dla Roberta Kubicy, który może już spać spokojnie - na pewno nie zostanie na lodzie, i to on może teraz dyktować warunki.

Zainteresowanie Hondy Heidfeldem to kolejny sygnał wskazujący na to, że jeżeli ktoś po sezonie 2008 opuści BMW Sauber, to będzie to właśnie Niemiec. Pojawiały się co prawda także pogłoski, że Honda może zatrudnić Roberta Kubicę, ale szef tego zespołu Ross Brawn szuka bardziej doświadczonego kierowcy, jeżdżącego w Formule 1 dłużej niż od dwóch sezonów. Heidfeld jest więc dla niego znakomitym kandydatem.