Polak od początku sezonu skromnie ocenia swoje szanse na walkę z innymi kierowcami Formuły 1. Po dzisiejszych testach, w których był pierwszy, również ma ogromny szacunek do innych zespołów. "Ferrari jest z innej planety. Razem z McLarenem wydają się być poza naszym zasięgiem" - przyznaje Kubica. "Będę szczęśliwy, jeśli ukończę wyścig w czołowej piątce" - dodał Polak.

Nasz kierowca nie ukończył poprzedniego wyścigu w Australii z powodu awarii skrzyni biegów. Kubica miał z nią dzisiaj małe problemy, jednak w tym tygodniu wszystkie usterki powinny zostać naprawione.

Kubica będzie testował bolid także w środę. W czwartek za kierownicą ma go zastąpić kolega z teamu, Nick Heidfeld. Na wyścig kierowcy będą musieli jeszcze poczekać - odbędzie się w niedzielę, 8 kwietnia