W tej samej linii co Polak stanie około godziny 14.00 Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari, natomiast tuż za kierowcą Renault znajdzie się Brytyjczyk Jenson Button z McLaren-Mercedes, wicelider klasyfikacji MŚ.

Reklama

Kubicy ciężko będzie więc powalczyć o lepszą lokatę przed wejściem w pierwszy wiraż, a do tego prawdopodobnie będzie musiał odpierać ataki Buttona. Na pewno bardziej klarowna sytuacja będzie na czele stawki.

Jeśli Vettel dobrze wystartuje, to pewnie ucieknie rywalom, a za nim podąży kolega z zespołu Australijczyk Mark Webber. Za ich plecami może dojść za to do ostrej rywalizacji między trzecim w kwalifikacjach Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem z McLaren-Mercedes, liderem klasyfikacji MŚ, a Hiszpanem Fernando Alonso z Ferrari.

Hamilton wygrał dwa ostatnie wyścigi o GP Turcji i GP Kanady, a do tego dysponuje jednym z najszybszych bolidów. W tej sytuacji można oczekiwać, że od razu rzuci się w pogoń za dwoma kierowcami Red Bull-Renault.

Walencja dopiero po raz trzeci gości kierowców, a w niedzielę w hiszpańskim mieście szykuje się duża feta, bowiem będzie to jubileuszowa 20. w historii Grand Prix Europy.

Reklama

Po ośmiu tegorocznych startach na czele mistrzostw świata jest Hamilton, który zgromadził dotychczas 109 punktów, o trzy więcej od Buttona i sześć od Webbera. Czwarty jest Vettel - 94 pkt, piąty Alonso - 90, a szósty Nico Rosberg z Mercedes GP-Petronas - 74. Niemiec tylko o jeden punkt wyprzedza Kubicę.