Na razie lekarze wstrzymują się z precyzyjnymi prognozami, co do stanu zdrowia i późniejszej rehabilitacji, która czeka Kubicy. 6 lutego doznał on poważnych obrażeń w wyniku ciężkiego wypadku na trasie rajdu Ronde di Andora.
Trafił do szpitala w stanie krytycznym, groziła mu amputacja zmiażdżonej dłoni. W ciągu dwóch tygodni przeszedł trzy skomplikowane operacje.
Rzecznik szpitala Roberto Carrozzino wyjaśnił w poniedziałek, że obecnie - po ostatniej operacji łokcia - można się spodziewać dalszej poprawy stanu pacjenta, zwłaszcza, jeśli chodzi o ból i ryzyko infekcji.
"Ale, by przekonać się, jakie będą następne kroki, należy poczekać co najmniej jeszcze 10 dni. Wtedy powinno się więcej wyjaśnić" - dodał.
Na razie, zastrzegł Carrozzino, jest zdecydowanie za wcześnie, by wyrokować, kiedy Kubica będzie mógł opuścić szpital.