Od kłopotów zaczął się Rajd Szwecji dla Roberta Kubicy. Już na pierwszym odcinku specjalnym Polak jadący Fordem Fiestą WRC wpadł w śnieżną zaspę i stracił ponad 10 minut. W efekcie, chociaż Kubica odcinek ukończył, stracił 10. miejsce, które zajmował po pierwszej, porannej pętli.
Podobną przygodę miał Fin Juho Hanninen, szósty w klasyfikacji generalnej przed tą pętlą. Także wpadł w zaspę, ale auto uszkodził na tyle, że nie zdołał ukończyć odcinka.