Gollob żegna się jednak tylko z indywidualnymi mistrzostwami świata; w lidze będzie startować w barwach beniaminka GKM Grudziądz

GTM Grudziądz: dobry wybór? Jak się Pan tam czuje?
Bardzo dobry. Myślę, że to jest klub, który chce wstać z kolan i być w ekstraklasie na co dzień. Są możliwości ku temu. Te pierwsze chwile, które tam spędziłem są pozytywne. Bardzo jestem zadowolony, bardzo się cieszę i myślę, że ta nasza współpraca będzie pozytywna.

Reklama

Podczas konferencji prasowej "Grand Prix na Narodowym" organizatorzy trochę martwili się o bilety, aż tu nagle okazało się po kilku dniach, że jest wszystko wyprzedane. Czeka nas niesamowity wieczór 18 kwietnia.
Wielka rzecz. To oznacza, że Polska żyje tym sportem. Jesteśmy fanami motoryzacji, lubimy motoryzację i to jest wizytówka, że w Polsce ten sport nie jest przypadkowo.

Pana elektryzuje ten wieczór?
Bardzo mocno. Ale mam dystans i pokorę, bo przecież będą jechać najlepsi zawodnicy świata. A ja będę spokojnie wykonywać swój plan.

Ale kibice przyjdą dla Pana.
A ja dla nich będę jechał. Oczywiście w sporcie nie wiadomo, kto zwycięży, kto będzie drugi, trzeci czy czwarty. Postaram się dobrze jechać i zrobić to dla kibiców.

To może też być prezent urodzinowy. 11 kwietnia są Pańskie urodziny.
No rzeczywiście. Tych prezentów trochę już by było. Tak.

Cieszy się Pan, że będzie tylu kibiców, w jednym miejscu, dla Pana?
Tak; to jest fantastyczna rzecz. Spędzić te zawody Gran Prix na stadionie, nowym stadionie, naszej wizytówce w naszym kraju, w naszym mieście, naszej stolicy. Cóż można jeszcze więcej chcieć?

Reklama

Mam wrażenie przy każdym kolejnym spotkaniu z Tomaszem Gollobem, że trzeba się z tego cieszyć, bo już niedługo możemy nie mieć takiego komfortu, żeby tak się spotkać.
To jeszcze trochę potrwa. Żegnam się z Grand Prix i daję miejsce młodym zawodnikom. W sporcie natomiast jeszcze będę; na żużlu jeszcze będę jeździć i rywalizować tak, jak w innych rzeczach. Także, jeszcze przez jakiś czas będziecie mieli ze mną do czynienia.

Panie Tomku na koniec proszę powiedzieć o przygotowaniach, jak te ostatnie miesiące wyglądały.
Co roku przygotowania są takie same. Teraz jeździmy i przygotowujemy sprzęt, regulujemy motocykle. Czyli wchodzimy już w taki etap jeżdżenia na żużlu. Wszystko przebiega prawidłowo.

A głód jazdy jest?
Co roku jest głód. Po trzydziestu paru latach jest mniejszy głód, ale jest. Co roku ta zima nas zatrzymuje, ale teraz na wiosnę rozpędzamy się już.

To czego możemy Panu życzyć na ten sezon?
Spokojnego, dobrego sezonu. Bez kolizji, bez wypadków. I dobrego. Żeby był kolejny dobry sezon.

W pierwszym meczu nowego sezonu GKM Grudziądz podejmuje mistrzów kraju, Stal Gorzów Wlkp.