Gollob to jeden z najbardziej utytułowanych żużlowców w historii. W 2010 roku został mistrzem świata. W drużynie wywalczył sześć tytułów. Łącznie zdobył 17 medali MŚ. W 1999 roku został wybrany najlepszym sportowcem Polski. 46-latek chciał startować aż do 50-tki. Niedzielny wypadek prawdopodobnie przekreśli te plany. Rokowania lekarzy nie są optymistyczne. Jednak na dalszej sportowej karierze Golloba nie wolno stawić "krzyżyka". Polski żużlowiec już parę razy udowodnił, że jest prawdziwym twardzielem i zawsze cało wychodził nawet z najpoważniejszych opresji.
Najgroźniejsze wypadki Tomasza Golloba:
Wrocław 1999
Wypadek podczas Złotego Kasku wyglądał koszmarnie. Gollob szybko wrócił do zdrowia, ale tydzień później po kraksie nie był jeszcze w stanie ścigać się podczas GP na torze w Vojens i w efekcie stracił niemal pewny tytuł mistrza świata.
Tarnów 2007
Podczas lądowania awionetka pilotowana przez ojca żużlowca rozbiła się tuż przed lotniskiem. Władysław Gollob trafił do szpitala w stanie ciężkim. Tomasz Gollob nie stracił przytomności i przeprowadził akcję ratunkową.
Sztokholm 2013
Najgroźniejszy upadek w karierze Golloba. Polak wracał do zdrowia przez pół roku. Żużlowiec miał olbrzymie problemy z kręgosłupem i doznał wstrząśnienia mózgu.
Przypomnijmy, Tomasz Gollob we wrześniu 2015 roku przeszedł skomplikowaną operację kręgosłupa, po której długo dochodził do pełnej sprawności.