Dodatkowy bieg był też konieczny dla ustalenia kolejności na miejscach 4–6, co było istotne, bowiem czołowa piątka cyklu ma zapewniony start w następnej edycji IME. ”Załapali” się do niej Rosjanin Grigorij Łaguta i Duńczyk Leon Madsen. Szóste miejsce zajął najgorszy w tym barażu Szwed Antonio Linbaeck, który był liderem klasyfikacji ogólnej po trzech rundach rywalizacji.

Reklama

Pedersen przyjechał do Rybnika jako dziewiąty zawodnik cyklu, z sześciopunktową stratą do Szweda, wyjechał ze złotym medalem.

W sobotę nie wystartował z powodu kontuzji Duńczyk Hans Andersen, który przed sobotnim finałem zajmował szóstą pozycję. Dodatkowym atutem Łaguty, startującego w minionym sezonie w barwach ROW Rybnik, była znajomość toru.

W czwartym biegu doszło do kolizji Andersa Thomsena z Vaclavem Milikiem. Obaj wstali szybko z toru, ale Duńczyk od razu pokazywał na kontuzjowaną rękę. Błyskawicznie zajęli się nim w karetce lekarze i nie dopuścili go do dalszych startów. W tej sytuacji Duńczyka zastąpił junior rybniczan Robert Chmiel.

Po upadkach w obu swoich startach zrezygnował z dalszego ścigania się Słowak Martin Vaculik. Jego miejsce zajął inny rezerwowy Dominik Kubera.

Na pierwszym wirażu dziewiątego biegu przewrócił się mający dwa zwycięstwa na koncie Łaguta, wpadł na dmuchaną bandę. Powtórka odbyła się bez niego, banda wymagała naprawy, trzy punkty zdobył w tym wyścigu Krzysztof Kasprzak.

Najbardziej emocjonujący w zasadniczej części zawodów był zamykający ją bieg 20. Walkę na pełnym dystansie stoczyli Łaguta z Lindbaeckiem. Lepszy okazał się ten drugi.

Reklama

Tegoroczna rywalizacja o tytuł rozpoczęła się 17 lipca w niemieckim Guestrow, potem żużlowcy przenieśli się do łotewskiego Daugavpils, a następnie ścigali się w rosyjskim Togliatti. Pierwszym liderem klasyfikacji był Słowak Martin Vaculik, potem zmienił go broniący tytułu Rosjanin Emil Sajfutdinow.

Przed rokiem na torze w Ostrowie Wielkopolskim po raz drugi mistrzem został Sajfutdinow. Kolejne miejsca w klasyfikacji generalnej zajęli Pedersen i Lindbaeck.

Finałowe zawody rozpoczęły się na rybnickim torze z godzinnym opóźnieniem. Z powodu deszczu odwołany został południowy oficjalny trening.

W sobotę na Śląsku załamała się pogoda. Po długotrwałych upałach spadł deszcz i się ochłodziło. Organizatorzy długo debatowali, czy zawody da się rozegrać, ostatecznie zadecydowali o przesunięciu godziny startu. Te problemy nie zraziły kibiców żużla. Pojawili się w „sile” ok. 10 tysięcy na widowni stadionu.

Wyniki czwartej rundy IME:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 17 + 1. miejsce w finale
2. Vaclav Milik (Czechy) - 11 + 2. miejsce w finale
3. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 15 + 3. miejsce w finale
4. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 12 + 4. miejsce w finale
5. Leon Madsen (Dania) - 11
6. Grigorij Łaguta (Rosja) - 10
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 8
8. Przemysław Pawlicki (Polska) - 7
9-11. Peter Ljung (Szwecja) - 6
9-11. Joonas Kylmaekorpi (Szwecja) - 6
9-11. Kacper Woryna (Polska) - 6
12. Janusz Kołodziej (Polska) - 5
13. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 5
14. Nicolas Covatti (Włochy) - 4
15. Robert Chmiel (Polska) - 3
16. Dominik Kubera (Polska) - 1
17. Martin Vaculik (Słowacja) - 0
18. Anders Thomsen (Dania) - 0

















Czołówka klasyfikacji końcowej ME:
1. Pedersen 40
2. Milik 38
3. Kasprzak 38
4. Łaguta 37
5. Madsen 37
6. Lindbaeck 37
7. Sajfutdinow 36
8. Pawlicki 33
9. Lebiediew 26
10. Kylmaekorpi 25