Pierwsze zawody cyklu SBP po raz kolejny odbyły się na torze w Toruniu. Organizatorzy zmodyfikowali nieco formułę zawodów, by te stały się jeszcze ciekawsze. Tytułu sprzed roku bronią żużlowcy Fogo Power i to oni otworzyli zawody w grodzie Kopernika. W inauguracyjnym biegu Jarosław Hampel w parze z Rosjaninem Emilem Sajfutdinowem po świetnie rozegranym pierwszym łuku podwójnie 5:1 pokonali indywidualnego wicemistrza świata ubiegłego sezonu Patryka Dudka i Piotra Protasiewicza.

Reklama

Dalsza część rywalizacji była bardzo zacięta i wyrównana. Żadna z drużyn nie mogła podwójnie pokonać swoich rywali i odskoczyć w klasyfikacji. Indywidualnie najlepiej radził sobie Duńczyk Leon Madsen z Trans MF Pro Race, który w trzech startach nie znalazł pogromcy. Dwukrotnie, zastępując swoich kolegów z drużyny linię mety jako pierwszy mijał rezerwowy Starkom Racing Max Fricke.

Świetne ściganie zaprezentowali żużlowcy w biegu dziewiątym. Najszybciej spod taśmy, wykorzystując pierwsze pole startowe wyszedł Hampel, a za nim pojechał Jacob Thorssell. Uparcie Szweda ścigał jednak Sajfutdinow i tuż na linii mety wyprzedził go o przysłowiowy błysk szprychy. Po trzech seriach startów najskuteczniejsi byli obrońcy tytułu Fogo Power, trzema punktami wyprzedzając zespoły Monster Energy i Starkom Racing.

Swoją świetną passę kontynuował Duńczyk Madsen. Dzięki jego zwycięstwom zespół Trans MF Pro Race przed ostatnią serią był na drugiej pozycji. Przewagę nad rywalami powiększyli Hampel i Sajfutdinow pokonując 5:1 parę Greg Hancock, Jack Holder. Rosjanin musiał się jednak mocno napracować, by wygrać z Amerykaninem. Już po 12 biegach żużlowcy Fogo Power zapewnili sobie zwycięstwo w fazie zasadniczej. Trwała jeszcze walka o ostatnie (czwarte) miejsce premiowane awansem do półfinałów. Ostatecznie z dalszej rywalizacji odpadły zespoły, w barwach których jechali Protasiewicz i Dudek oraz Jonsson i Thorssell.

Reklama

Zwycięzcy rundy zasadniczej do pojedynku o finał wybrali czwartą parę po 15 wyścigach. Niespodziewanie dla Hampela i Sajfutdinowa, najlepiej spod taśmy wyszedł Vaclav Milik i nie oddał prowadzenia do samej mety. Na szczęście żużlowcy Fogo Power przyjechali na drugiej i trzeciej pozycji i mimo remisu punkt bonusowy dał im awans do finału. Jeszcze ciekawiej było w drugim półfinale. Tam rewelacyjnie rozpoczął niepokonany w niedzielę na Motoarenie Madsen, a po walce na drugie miejsce przedarł się Smoliński. Świetnie znający toruński tor Hancock i Przedpełski musieli uznać wyższość rywali z Trans MF Pro Race Team.

Emocje sięgnęły zenitu, gdyż do rozegranie pozostał tylko jeden wyścig. W nim Hampel zamknął na wejściu w pierwszy Łuk Madsena, a po szerokie wynosił się Sajfutdinow. Liderzy klasyfikacji na prostej przeciwległej do startu objęli podwójne prowadzenie i mimo prób Madsena i Smolińskiego nie oddali go do samej mety. Tym samym indywidualnie Duńczyk został pokonany po raz pierwszy, a już od samego początku cyklu skutecznie drogę do obrony tytułu rozpoczęli zawodnicy Fogo Power, zwyciężając na inaugurację na Motoarenie.

„Słowa uznania należą się organizatorom, bo tor był dziś przygotowany bardzo dobrze, mieliśmy możliwość obserwowania kilku naprawdę ciekawych wyścigów. Po długiej zimowej przerwie było widać, że dużo nie potrzebujemy by tak zacięcie rywalizować ze sobą na torze. Dzisiejsze zawody mogły się podobać, mieliśmy dobrą pogodę, więc wszystko się udało. Dla nas tym bardziej, bo od samego początku pokazujemy, że jesteśmy najmocniejsi. Mam nadzieję, że te kolejne dwa turnieje będą ciekawe i przyniosą dużo emocji” – powiedział PAP po zawodach reprezentant zwycięzców Jarosław Hampel.

Kolejne zawody rozegrane zostaną 20 kwietnia w Rzeszowie. Zwycięzcę tegorocznego cyklu poznamy 10 maja w niemieckim Landshut.