Prowadzący konferencję spytał Kubicę, co czuł, gdy dowiedział się, że wróci do rywalizacji w F1.

Jakbym debiutował po raz kolejny. Emocje były duże, oczywiście inne niż te 12 lat temu, gdy debiutowałem w barwach BMW Sauber - podkreślił.

Reklama

34-letni kierowca przyznał, że osiem lat przerwy w startach w mistrzostwa świata nie działa na jego korzyść. Ma jednak nadzieję, że zaprocentuje jego bogate doświadczenie.

Ma świadomość, że czeka do duże wyzwanie, ale zapewnił, że jest gotowy je podjąć.

Gdybym czuł, że nie jestem przygotowany, nigdy nie poszedłbym w stronę powrotu do Formuły 1. Wiem jednak, jakie trudne zadanie przede mną stoi - zastrzegł.

Jak dodał, ma nadzieję, że jego zespół wyciągnie wnioski z poprzedniego sezonu i bolid w 2019 roku będzie lepszy.

Przed konferencją Kubica dostał od prezesa sponsorującego team Williams koncernu PKN Orlen Daniela Obajtka biało-czerwony kask. W rewanżu wręczył mu kierownicę kartingową.

Kubica wraca do rywalizacji w Formule 1 po prawie dziewięciu latach przerwy. Po raz ostatni wystąpił w niej pod koniec 2010 roku, a kilka miesięcy później uległ wypadkowi podczas Rajdu Ligurii. Doznał obrażeń ręki i z tego powodu nie mógł startować w "królowej sportów motorowych". W listopadzie 2018 roku został zakontraktowany jako kierowca wyścigowy Williamsa. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy pełnił rolę kierowcy testowego tego teamu.

Oficjalne testy przed rozpoczęciem sezonu zaplanowano na 18-21 lutego oraz 26 lutego - 1 marca w Barcelonie. Pierwszy wyścig - o Grand Prix Australii w Melbourne - odbędzie się 17 marca.