Drugi czas zanotował partner Hamiltona z zespołu Fin Valtteri Bottas - strata 0,086, a trzeci Meksykanin Sergio Perez z Racing Point - strata 0,527. Czwarty rezultat - strata 0,964 miał Lance Stroll z tego samego co Perez teamu. Cała czwórka ma w swoich bolidach silniki Mercedesa.
Kubica uzyskał najsłabszy czas w całej stawce. Do Hamiltona stracił 3,147 s. Drugi kierowca Alfy Romeo Włoch Antonio Giovinazzi miał 17. rezultat, stracił do najszybszego Brytyjczyka 2,422 s.
Trening odbył się w dość trudnych warunkach pogodowych, momentami mocno padał deszcz, w tym czasie kierowcy zjechali do boksów serwisowych. Na początku sesji Kubica, który w tym sezonie pełni rolę kierowcy testowego zespołu sponsorowanego m.in. przez PKN Orlen, miał w swoim bolidzie zamontowane urządzenia pomiarowe.
Czas Polaka był najsłabszy w stawce dwudziestu kierowców, gdyż okrążenia pomiarowego nie przejechał Francuz Pierre Gasly (Alpha Tauri) i nie został sklasyfikowany.
Kubica wystąpił na treningu po raz drugi w tym sezonie. Pierwszy raz jeździł przed drugą rundą - GP Styrii. Wówczas miał 18. czas okrążenia. Startował w aucie, w którym zasiada Włoch Antonio Giovinazzi. W piątek miał do dyspozycji bolid Fina Kimiego Raikkonena.
Po dwóch pierwszych wyścigach MŚ F1 Alfa Romeo ma tylko dwa punkty, wywalczone przez Giovinazziego na inaugurację w Austrii. Liderem klasyfikacji konstruktorów jest broniący tytułu Mercedes, który zgromadził 80 pkt. Wśród kierowców liderem jest Bottas.