Uległem wypadkowi przy prędkości 100-110 km na godzinę. Jechałem pod słońce i w kurzu, bo szybko dogoniłem zawodnika, który jechał przede mną. Uderzyłem w duży kamień i kilkukrotnie rolowałem z motocyklem. Chciałem jechać dalej, ale przy podnoszeniu motocykla zauważyłem, że coś jest nie tak. Okazało się, że mam zerwane więzadła po lewej stronie w barku i dwa złamania w prawej stopie. Nie byłem w stanie kontynuować jazdy i musiałem się wycofać - relacjonował Giemza.

Reklama

Przed wtorkowym etapem Giemza zajmował 17. miejsce w klasyfikacji generalnej. Wcześniej z Dakaru wycofali się Adam Tomiczek oraz Jacek Bartoszek i w rywalizacji motocyklistów z Polaków pozostał już tylko Konrad Dąbrowski.

We wtorek z powodu wypadków wycofali się także m.in. wicelider rajdu Australijczyk Toby Price i Argentyńczyk Luciano Benavides. Obaj z podejrzeniami złamań zostali przetransportowani do szpitala w Tabuku.

Wtorkowy etap Rajdu Dakar jest pętlą ze startem i metą w Neomie.