Planet-f1 wylewa na głowę Kubicy wiadro pomyj. Brytyjczycy twierdzą, że Polak przegrzał swoje opony. "Zważywszy na pełne złości rozmowy Polaka z zespołem przez radio, które słyszeliśmy w tym sezonie, trudno przypuszczać, by to zespół zmusił go do założenia opon przeznaczonych do jazdy po suchym torze. Sam musiał źle je dobrać" - ironizują.
Jad ten bierze się chyba z żalu, że Kubica w końcówce wyścigu nie położył się na torze i nie czekał na to, aż wszyscy go wyprzedzą. "W końcówce wyścigu Kubica zdecydował się wyprzedzić Sebastiana Vettela i o mało nie wypchnął go z toru! Polak ryzykował nie tylko kolizję z Vettelem, ale też utrudnił życie Lewisowi Hamiltonowi. To był pokaz głupoty" - oburzają się redaktorzy serwisu planet-f1. "Przecież Polak i tak nie miał szans na zdobycie punktów dzięki swojej desperackiej szarży. Miejmy nadzieję, że takie zachowanie nie ujdzie mu płazem" - kończą.
A nam się podobała walka Kubicy, który do ostatniego metra pokazywał, że coś takiego jak rezygnacja, to pojęcie zupełnie mu obce.
Brytyjczycy wciąż nie mogą przejść do porządku dziennego nad ostatnim wyścigiem minionego sezonu w Formule 1 - Grand Prix Brazylii. Nie mogą zrozumieć, dlaczego Robert Kubica do końca starał się utrudnić życie Lewisowi Hamiltonowi. "To był pokaz głupoty" - komentują w portalu planet-f1. Nie dociera do nich, że Polak po prostu nienawidzi przegrywać.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama