W swoim wyścigowym debiucie Brooks wygrał w 1955 roku GP Syracuse, która nie była jednak zaliczana do klasyfikacji mistrzostw. Zgłosił się do tego wyścigu w ostatniej chwili i niespodziewanie zwyciężył, zyskując sobie przydomek "wyścigowego dentysty", był bowiem wówczas studentem stomatologii.

Reklama

Pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata odniósł w GP Wielkiej Brytanii w Aintree w 1957 roku. Był wówczas, obok Stirlinga Mossa, kierowcą zespołu Vanwall.

Był częścią specjalnej grupy kierowców, którzy byli pionierami i przekraczali granice w czasach, gdy rywalizacja była obarczona wielkim ryzykiem - powiedział dyrektor generalny F1 Stefano Domenicali.

Brooks jest powszechnie uważany, wraz z Mossem, za najlepszego brytyjskiego kierowcę, który nigdy nie wygrał mistrzostw świata F1. Mógł zostać mistrzem świata za kierownicą Ferrari w 1959 roku, ale na pierwszym okrążeniu ostatniego wyścigu w Sebring został staranowany przez kolegę z zespołu Wolfganga von Tripsa. Stracił wtedy kilka minut w boksie, aby sprawdzić uszkodzenia samochodu i ostatecznie przekroczył linię mety na trzecim miejscu, przegrywają tytuł z Jackiem Brabhamem.

Największy nieznany kierowca

W 38 startach w GP F1 stanął na podium dziesięciokrotnie. Ma na koncie zwycięstwa w Grand Prix Belgii, Włoch, Francji i Niemiec.

Brooks był niezwykłym kierowcą, największym "nieznanym" kierowcą wyścigowym, jaki kiedykolwiek istniał - powiedział o nim nieżyjący już także Moss. Był znacznie lepszy niż wielu tych, którzy wygrali mistrzostwa świata - dodał.