22-letni Martianowa, najniżej notowana indywidualnie z reprezentacyjnej czwórki, zastąpiła w półfinałowym starciu z Amerykankami (45:42) Adelinę Zagidullinę. Regulamin zmagań olimpijskich dopuszcza wejście rezerwowej, ale inaczej niż w przypadku mistrzostw świata czy Europy, to może być jedyna zmiana.

Reklama

Martianowa na początku finału, w walce z Pauline Ranvier w trzeciej z dziewięciu rund, doznała poważnego urazu kostki. Praktycznie nie mogła chodzić, ale po opatrzeniu nogi przez lekarzy wróciła na planszę.

W całym meczu, wygranym 45:34, odnotowała plus trzy trafienia.

To wszystko było bardzo trudne. Ból był straszny, ale też kwestia emocjonalna miała olbrzymie znaczenie. Czułam, że nie mogę zawieść koleżanek. Byłam skołowana, w pewnym momencie nie wiedziałam, co robić. Gdy się nieco uspokoiłam, wiedziałam, że muszę wstać i wrócić na planszę - komentowała florecistka z Kazania.

Drugi medal w Tokio zdobyła liderka światowego rankingu Inna Derigłazowa, która indywidualnie była druga, po porażce w finale z Amerykanką Lee Kiefer. To jej czwarty w karierze medal olimpijski. Skład drużyny uzupełniła Larysa Korobiejnikowa, która indywidualnie była z kolei trzecia.

Szermierze Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego zdobyli dotychczas pięć medali w zawodach szermierczych, w tym dwa złote, i są na razie najbardziej utytułowaną nacją.