W Kraju Kwitnącej Wiśni sportowcy deklarujący się jako osoby LGBT+ aż 32 razy stawały na podium. Ich łupem padło 11 złotych, 12 srebrnych i 9 brązowych medali. Gdyby wystartowali oni pod tęczową flagą, a nie w swoich narodowych barwach, to taka reprezentacja zajęłaby siódme miejsce w klasyfikacji medalowej. Wyprzedzając m.in. Francję, Niemczy i Włochy. Jej medalowy dorobek byłby ponad dwa razy większy niż biało-czerwonych.

Reklama

Serwis outsport.com zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Liczba sportowców nie kryjących się ze swoją odmienną orientacją stale rośnie. W 2012 roku na igrzyskach w Londynie nieheteroseksualnych uczestników było zaledwie 23. Cztery lata później w Rio de Janeiro wystartowało ich 56. W Tokio ta grupa liczyła 182 osób.