Usunięcie jazdy konnej z programu pięcioboju to efekt sytuacji, do której doszło podczas olimpijskiej rywalizacji w Tokio. Po dwóch konkurencjach - szermierce i pływaniu - prowadziła faworytka, Niemka Annika Schleu. Wylosowany przez nią koń „Saint Boy” nie miał zamiaru skakać, wycofywał się nie tylko sprzed przeszkody, ale i parkuru, a szlochająca Niemka nie była w stanie rozpocząć rywalizacji.
Kamery pokazały, jak jej zdesperowana trenerka Kim Raisner uderzyła konia pięścią w zad i zachęcała zawodniczkę do mocniejszego strofowania zwierzęcia. W efekcie tego Raisner została wykluczona z igrzysk, Schleu zdyskwalifikowana, a organizacja Etycznego Traktowania Zwierząt (PETA) zaapelowała do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o wykluczenie wszystkich konkurencji jeździeckich z programu igrzysk.
Jest pewne, że w igrzyskach XXXIV olimpiady w Los Angeles w 2028 roku w programie rywalizacji w pięcioboju nowoczesnym nie będzie jazdy konnej. Wieczorem zakończyła się wymiana myśli, ponieważ władze Międzynarodowej Unii Pięcioboju Nowoczesnego (UIPM) zobligowane zostały przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, aby jeździectwo zastąpić jakąś inną dyscypliną. Jest pewne, że w Los Angeles w 2028 roku w programie naszej rywalizacji nie będzie jazdy konnej - poinformował w czwartek prezes PZPNow. oraz dyrektor sportowy UIPM Janusz Pyciak-Peciak, członek grupy powołanej przez UIPM w celu rozwiązania problemu dobrostanu koni w tej dyscyplinie.
List otwarty pięcioboistów
Sygnatariusze listu podkreślają, że Zarząd UIPM "podważył 109 lat istnienia pięcioboju nowoczesnego", podejmując decyzję bez konsultacji ze sportowcami i federacjami członkowskimi - poinformował portal "Inside the Games".
Jako byli i obecni zawodnicy jesteśmy zszokowani decyzją Zarządu UIPM o usunięciu dyscypliny jeździeckiej. Jednogłośnie ogłaszamy wotum nieufności dla prezesa i całego zarządu - napisali pięcioboiści. Jednocześnie zapewnili, że są świadomi wyzwań, przed którymi stoi ta dyscyplina, stworzona przez barona Pierre De Coubertina specjalnie na igrzyska.
Musimy zawsze patrzeć w przyszłość i rozwijać nasz sport. UIPM potrzebuje jednak nowych władz, które reprezentowałyby długoterminowe interesy naszego sportu, a jednocześnie stałyby w obronie zawodników i chroniłyby miejsce pięcioboju w programie olimpijskim - głosi list, podpisany m.in. przez tegorocznych mistrzów olimpijskich Brytyjczyków Joe Choonga i Kate French, najlepszego w 2012 roku w Londynie Czecha Davida Svobodę i brązową medalistkę z Sydney (2000) Brytyjkę Kate Allenby.
Wśród sygnatariuszy apelu nie ma polskich zawodników. Na liście podpisanych przeważają rosyjskojęzyczne nazwiska.
Wybory władz UIPM odbędą się w trybie on-lne w dniach 27-28 listopada. Na czele organizacji stoi Niemiec Klaus Schormann.