Abdi wystartuje w slalomie gigancie, który przyciągał zawodników z krajów zwykle niekojarzonych z tą dyscypliną, jak m.in. Vanessa Mae. Słynna skrzypaczka startowała w barwach Tajlandii w igrzyskach 2014 roku w Soczi.
Pierwszy raz jeździłem na nartach, gdy miałem cztery lata w Libanie. Moim pierwszym trenerem była mama. Od tego czasu staram się uprawiać ten sport – powiedział Saudyjczyk.
Jak dodał, ma nadzieję, że to nakłoni wielu ludzi w Arabii Saudyjskiej i z Zatoki Perskiej do uprawiania sportów zimowych, co pewnego dnia zaowocuje wzięciem udziału w zimowych igrzyskach olimpijskich.
Abdi od czasu przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych w 2012 roku trenuje głównie w stanie Utah. Saudyjczyk przyznał, że jednym z jego głównych wyzwań był brak możliwości treningów w ojczystym kraju.
W sumie dwóch saudyjskich narciarzy zakwalifikowało się do igrzysk - Abdi i Salman Al-Howaish. Przepisy są nieubłagane i tylko jeden z nich mógł wystartować. Trener Daniel Sanz pochwalił obu narciarzy za wywalczenie kwalifikacji.
Zrobiliśmy to, ponieważ chłopcy wykazali się naprawdę dobrym nastawieniem i zaangażowaniem w ten projekt. Ta pasja doprowadziła do startu w Pekinie – ocenił szkoleniowiec.