Przed ostatnią zmianą wydawało się, że pewnie po złoto zmierzają Rosjanie. Edouard Łatypow na trasę ruszał z ponad 40-sekundową przewagą nad kolejnymi rywalami. Kiedy podczas pierwszego strzelania nie pomylił się nawet raz, triumf wydawał się niemal pewny.

Reklama

Łatypow fatalnie jednak strzelał w pozycji stojącej. W rywalizacji sztafet biathloniści mogą dobierać po trzy pociski podczas każdej wizyty na strzelnicy. Rosjaninowi jednak nawet osiem strzałów nie wystarczyło, aby pięć razy trafić do celu i musiał pokonać dwie karne rundy.

Jego fatalną dyspozycję wykorzystali Norweg Vetle Sjaastad Christiansen i Francuz Quentin Fillon Maillet. Norweg był bezbłędny podczas obu strzelań i do mety dotarł 27,4 s przed Francuzem, który dobierał trzy naboje. Strata Łatypowa wyniosła 45,3.

Takie rozstrzygnięcia oznaczają, że z trzeciego złotego medalu w Pekinie i czwartego w karierze cieszył się biegnący na trzeciej zmianie Norweg Johannes Thingnes Boe. Pokonujący trasę przed nim jego starszy brat Tarjei w stolicy Chin wywalczył natomiast dwa złota i dwa brązy.

Imponująco wygląda również dorobek Fillon Mailleta. Francuz w Pekinie pięciokrotnie stawał na podium - dwa razy na jego najwyższym stopniu, a trzykrotnie cieszył się ze srebra.

Polskiej ekipy zabrakło na starcie, bo w olimpijskiej kadrze są cztery biathlonistki i tylko jeden zawodnik - Grzegorz Guzik.

 Wyniki biathlonowej sztafety mężczyzn (4x7,5 km): 1. Norwegia 1:19.50,2 (1 karna runda + 7 doładowań) (Sturla Holm Laegreid, Tarjei Boe, Johannes Thingnes Boe, Vetle Sjaastad Christiansen) 2. Francja strata 27,4 s (0+9) (Fabien Claude, Emilien Jacquelin, Simon Desthieux, Quentin Fillon Maillet) 3. Rosyjski KO 45,3 (2+6) (Said Karimulla Chalili, Aleksander Łoginow, Maksim Cwietkow, Eduard Łatypow) 4. Niemcy 1.04,3 (1+9) 5. Szwecja 1.49,4 (1+13) 6. Kanada 1.56,3 (2+9) 7. Włochy 1.58,6 (2+13) 8. Białoruś 1.59,0 (2+11) 9. Ukraina 3.41,3 (4+12) 10. Austria 3.41,7 (2+8)