Australijczyk Simon Clarke z ekipy Israel-Premier Tech wygrał w Lasku Arenberg piąty etap wyścigu kolarskiego Tour de France. Na pozycji lidera utrzymał się Belg Wout van Aert (Jumbo-Visma).
Clarke wyprzedził na finiszu trzech ostatnich towarzyszy ucieczki: Holendra Taco van der Hoorna (Intermarche-Wanty-Gobert), Norwega Edvalda BoassonaHagena (TotalEnergies) oraz Amerykanina Neilsona Powlessa. Pół minuty do zwycięzcy stracił piąty na mecie lider klasyfikacji górskiej Duńczyk Magnus Cort (obaj EF Education-Easy Post), który odpadł z czołówki 5 km przed metą.
Reklama
Etap, prowadzący znanymi z klasyka Paryż-Roubaix odcinkami wyłożonymi kostką brukową, obfitował w kraksy i defekty. Nie ustrzegł się ich lider wyścigu - van Aert, ale obronił żółtą koszulkę. Dojechał do mety na 16. pozycji, ze stratą minuty i czterech sekund do zwycięzcy.