Test wykazał, że zaraziłem się COVID-19, więc nie przystąpię do dzisiejszego etapu – przyznał Froome przed rozpoczęciem 18. odcinka zmagań.
Jestem naprawdę rozczarowany, że nie będę mógł wjechać na koniec do Paryża i ukończyć Tour de France. Teraz wracam do domu, wyłączam się na kilka dni i skupię się na przygotowaniach do Vuelta a Espana - dodał.
37-letni Froome wygrał największy wyścig kolarski w 2013, 2015, 2016 i 2017 roku. W 2019, tuż przed "Wielką Pętlą", uległ groźnemu wypadkowi w wyścigu Criterium du Dauphine, łamiąc m.in. kości udową i biodrową, łokieć oraz żebra.
Występujący w zespole Israel-Premier Tech słynny kolarz wyróżnił się podczas tegorocznego Tour de France na 12. etapie, gdy na Alpe d'Huez zajął trzecie miejsce. W klasyfikacji generalnej w momencie wycofania się z wyścigu zajmował 26. miejsce.
Oprócz niego w czwartek z powodu COVID-19 zrezygnowali z udziału w TdF Hiszpan Imanol Erviti (Movistar) i Włoch Damiano Caruso (Bahrain Victorious).
Łącznie koronawirus wykluczył z dalszej jazdy w imprezie już 15 kolarzy.
W środę z powodu kontuzji wycofał się natomiast Rafał Majka (UAE Team Emitates), który był głównym pomocnikiem wicelidera klasyfikacji generalnej Słoweńca Tadeja Pogacara.