Byki nadal grają w osłabionym składzie i nie potrafią przełamać złej passy. Z Kawalerzystami doznali dziesiątej porażki z rzędu. Goście cieszyli się z kolei z szóstego kolejnego zwycięstwa. Znacznie przyczynił się do tego James, który oprócz 29 pkt miał także 11 zbiórek i siedem asyst.

Reklama

25-letni zawodnik potrzebował tylko 540 meczów, by przekroczyć granicę 15 tys. punktów w lidze NBA. Skrzydłowy z Cleveland poprawił rezultat Kobego Bryanta, który osiągnął taki wynik w wieku 27 lat i 136 dni w 657 spotkaniach.

"Mam nadzieję, że to dopiero pierwszy etap mojego zapisywania się w historii NBA. Staram się grać jak najlepiej i wykorzystywać talent, którym obdarzył mnie Bóg" - skomentował James.

Rekord pod wodzą Gregga Popovicha poprawili koszykarze San Antonio Spurs, którzy pokonali przed własną publicznością Golden State Warriors 147:116. Tak wielu punktów zespół gospodarzy nie zdobył w jednym meczu od 1996 roku.

Gospodarze mogli poszczycić się aż 65-procentową skutecznością z gry. Najlepszym zawodnikiem był Manu Ginobili, który zdobył 23 punkty i miał 11 asyst; wśród gości na parkiecie brylował Monta Ellis - 39 punktów.

Reklama